Ekstremalne testy Rangera nowej generacji
Każda część Rangera nowej generacji została przetestowana zgodnie ze standardami producenta

Ekstremalne testy Rangera nowej generacji

Ford Ranger nowej generacji jest wręcz katowany, a – jak twierdzi producent – dzieje się tak dla dobra kliemtów. Podczas testowania wytrzymałości i trwałości tego auta zespół inżynierów Forda nie uznaje żadnych kompromisów. Wszak powstaje globalny produkt, który sprosta wymaganiom na 180 rynkach.


Model, od podstaw tworzony jako najbardziej wytrzymały, zaawansowany, wszechstronny i najsprawniejszy Ranger w historii, jest poddawany większej liczbie fizycznych i wirtualnych testów, niż kiedykolwiek wcześniej.

Ford

Auto poddawane jest próbom w najtrudniejszym terenie, jaki można znaleźć na świecie, nie tylko po to, aby upewnić się, że jest on sprawny i gotowy na wyzwania, jakie postawią mu klienci, ale także spełnia rygorystyczne normy Forda, dotyczące jakości, niezawodności i trwałości.

Do tej pory Ranger nowej generacji przejechał około 10 000 km po pustyni, pokonał 1 250 000 km drogami przypominającymi te, którymi jeżdżą typowi klienci, ma też za sobą 625 000 km ciężkich jazd terenowych przy maksymalnym obciążeniu, a testy są wciąż prowadzone na całym świecie.

Ford Ranger

Jednak jeszcze zanim pierwsze prototypy trafiły na drogi, inżynierowie Forda skazali Rangera nowej generacji na tysiące godzin symulacji komputerowych i kolejne tysiące symulacji w realnych warunkach laboratoryjnych, gdzie sprawdzano wszystko, od aerodynamiki, po trwałość podzespołów i konstrukcji. Symulacje komputerowe pozwoliły przyspieszyć prace rozwojowe, a testy laboratoryjne pomogły udoskonalić i zbadać poszczególne komponenty. Jednak nic nie zastąpi testów w warunkach rzeczywistych, które pozwolą sprawdzić, jak dany produkt zniesie lata użytkowania przez klientów.

Rygorystyczne testy naśladują najróżniejsze rzeczywiste zdarzenia, którym klienci mogą poddać swojego pikapa. Badania odbywają się w zakładach Forda na całym świecie. Niektóre z takich testów są uznawane za zbyt drastyczne, aby mógł je znieść człowiek, dlatego w takich przypadkach wykorzystywane są symulacje komputerowe i robotyka. Nieludzkie byłoby narażanie testujących na udział w skrajnie uciążliwych próbach „skrzypienia i grzechotania”, w których zawieszenie i nadwozie pikapa jest poddawane katorżniczym cyklom testowym, powtarzanym 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.