Ubezpieczenia: jak uzyskać najszerszy zakres ochrony za najniższą składkę
Ubezpieczenie komunikacyjne to produkt jakim jest ochrona przed niepożądanymi skutkami naszego użytkowania pojazdów
07.05.2021

Ubezpieczenia: jak uzyskać najszerszy zakres ochrony za najniższą składkę

Koszty ubezpieczeń komunikacyjnych są wysokie i nadal rosną. Dotyczy to zarówno użytkowników indywidualnych jak i flotowych. Jaki jest zatem sposób aby zredukować podwyżkę kosztów czy wpłynąć na obniżenie składek? Okazuje się, że są takie sprawdzone sposoby, a menedżer floty ma tu kluczowe znaczenie. Poniżej najważniejsze zmienne wpływające na obniżenie kosztów.


Celem ubezpieczenia komunikacyjnego jest zmniejszenie konsekwencji poniesionych szkód, ich kosztów i skutków. Nie wykluczy to jednak naszej odpowiedzialności za przyczynienie się do takich zdarzeń. Te dwie kwestie na początku rozpatrywania ochrony pojazdów.

Po pierwsze, jeszcze przed szukaniem oszczędności na ubezpieczeniach, zadaję pytanie:
Jaki jest cel ochrony danej floty?
Zaczynam od poszukania powodu, dla którego asekurujemy flotę. Pomogą następujące podpowiedzi:

 Czy dlatego zawieramy polisę ponieważ tak robią inni, czy może dotychczas zawsze tak robiliśmy i lepiej się nie zastanawiać?

 Czy tę konieczność wtłoczyły nam reklamy, dilerzy samochodowi, czy może tak wybrała za nas firma leasingowa?

 Czy świadomie ubezpieczamy się od zaistniałej szkody wybierając odpowiedni zakres ochrony, aby w razie potrzeby móc z niej skorzystać? Czy w pełni skorzystamy z zakupionego produktu?

Po drugie podejmuję działania aby odpowiedzieć na pytanie - co ja jako flotowiec oraz inni użytkownicy pojazdów możemy z siebie dać aby uzyskać najlepsze warunki? Automatycznie przychodzi nam na myśl szybka odpowiedź, odsuwająca z nas odpowiedzialność, a przenosząc ją na ubezpieczyciela. Uważamy, że skoro płacimy to przecież wymagamy! Chcemy być chronieni od wszystkiego i w każdej sytuacji za jak najniższe składki. Druga strona jednak asekuruje się przed takimi klientami. Jako podstawę swojej działalności tworzy warunki ogólne, mające za zadanie zawęzić jej odpowiedzialność do konkretnego wąskiego obszaru przy szczególnie zaistniałych okolicznościach.

redakcja_NF
Celem ubezpieczenia komunikacyjnego jest zmniejszenie konsekwencji poniesionych szkód

W poszukiwaniu oszczędności

Przed rozpoczęciem poszukiwań oszczędności ubezpieczeniowych ustalam wymagania zaczynając od siebie i moich użytkowników aut. Podstawowym narzędziem jest określenie zasad flotowych, jakimi kierujemy się w danej firmie. Tworzę lub aktualizuję Politykę flotową, zawierającą zapisy o prawach użytkowania pojazdów służbowych oraz odpowiedzialności użytkowników za szkody i inne odstępstwa od regulaminu. W przestrzeganie polityki będą zaangażowani wszyscy użytkownicy pojazdów, dział HR oraz zarząd firmy. Będąc tak zdefiniowanym i obliczalnym wychodzę na rynek poszukując dobrej oferty ochrony ubezpieczenia.

Towarzystwa ubezpieczeniowe cenią i pozytywnie podchodzą do klientów, którzy wymagając od innych zaczynają od postawienia wymogów sobie. Jako klient nie jestem wtedy kapryśnym dzieckiem, żądającym to i owo, ale szukam partnerskiej współpracy korzystnej dla każdej ze stron. Dla mnie to podstawa w uzyskaniu dobrej oferty, czyli mającej jak najszerszy zakres ochrony za najniższą składkę. Moja praktyka dowodzi, że profesjonalne towarzystwo czy broker szybko zweryfikuje naszą odpowiedzialnie zarządzaną flotę i zaproponuje korzystną ofertę. Jednak nie poprzestawajmy na jednej czy dwóch ofertach, ponieważ rozbieżność składek u różnych ubezpieczycieli może być kolosalna. Tu kolejna możliwość zaoszczędzenia. Proponuję zebrać minimum pięć ofert aby mieć w czym wybrać. Są bowiem jeszcze towarzystwa nie zwracające uwagi na nasze działania podnoszące świadomość użytkowników oraz redukujące szkodowość.

Wybierając ubezpieczenie zwróćmy uwagę na jego parametry. Jest to produkt „szyty na miarę” więc zastanówmy się nad tym, czy wszystkie jego składowe będą nam potrzebne. Ustalmy w miarę możliwości prawdopodobieństwo wystąpienia danego zdarzenia, którego skutki chcemy objąć ochroną. Niejednokrotnie kupujemy coś, co w ogóle nam się nie przyda a z drugiej strony nie zwracamy uwagi na wysokie ryzyko, mogące akurat wystąpić w naszej branży lub działalności. Jest tu miejsce na uzyskanie znaczących oszczędności podczas kalkulowania składek.
Kolejny krok w poszukiwaniu oszczędności, to ustalenie wyceny sumy ubezpieczenia od wartości netto czy brutto? Jeśli jesteśmy płatnikami VAT, wtedy wybierając netto automatycznie zaniżamy sumę. a za tym konieczne składki do opłacenia.

Na obniżenie składek ma również wpływ udział własny w szkodzie. Jeśli ten udział własny (choćby w części) przerzucimy na kierowcę - sprawcę zdarzenia to otrzymujemy niższą składkę oraz motywator na niebezpiecznych użytkowników. Jednak kij ma dwa końce i takie działania mogą doprowadzić do nieujawniania szkód przez kierowców i naprawę we własnym zakresie z zaniżoną jakością pracy.

KPPSP Głogów
Według statystyk Policji, na polskich drogach rocznie dochodzi do ponad 30 tysięcy wypadków drogowych. Ginie w nich blisko 3 tysiące osób, a ponad 35 tysięcy jest rannych. Oznacza to, że średnio, dziennie mamy ponad 80 wypadków i 8 ofiar śmiertelnych. Praktycznie wiec każdy kierujący pojazdem był, lub będzie świadkiem wypadku drogowego. Warto wiedzieć, jak zachować się w takiej sytuacji. Foto: KPPSP w Głogowie

Szkodliwa presja

Zastanawiając się nad szkodowością powstaje pytanie skąd się biorą tacy ryzykowni kierowcy, którzy pędzą od klienta do klienta bo tak chcą? Niestety taka presja działania idzie z góry od zarządu. Jeśli chcemy wprowadzić konsekwencje odpowiedzialności materialnej, to wcześniej musimy zacząć od uświadomienia wszystkim pracownikom wystąpienia ryzyka wypadku komunikacyjnego. Począwszy od samego prezesa poprzez kadrę dyrektorską, kierowniczą do pracowników szeregowych. Nie wypali taki pomysł, kiedy będziemy wymagać bezpiecznej jazdy tylko od pracowników niższego szczebla, którym włożono na plecy ogrom zadań i pracy oraz dano auto służbowe, laptop i komórkę. Tam ciągle się sugeruje szybciej, więcej, dalej, dasz radę, inni tak robią, musisz zrobić lepszy wynik aby dostać premię itp.

Zmierzając w kierunku oszczędności składek, stale szukamy sposobów na podniesienie świadomości użytkowników pojazdów służbowych. Wszelakie kursy doskonalenia jazdy mają wpływ na wyobraźnię kierowców oraz dają sygnał ubezpieczalniom o podejmowanych przez nas działaniach zapobiegawczych. Podejmując takie kursy pamiętajmy o tym, aby uczestnik po pierwsze uświadomił sobie prawa fizyki i swoje ograniczone umiejętności „kierowcy rajdowego”. Takie kursy maja być przeprowadzane systematycznie, cyklicznie, zarówno teoretyczne jak i praktyczne, e-learningowe z elementami stałego dokształcania, poznawania konsekwencji jazdy niezgodnie z przepisami. Jedno szkolenie na rok nic nam nie da a wręcz powiększy szkodowość.

A może w ogóle zrezygnować z pakietu autocasco? Oszczędności są duże. Zlikwidowanie tej ochrony może narazić nas na ryzyko szkody całkowitej, a ta jednorazowo pochłonie zgromadzone środki. Gdy szkodowość floty jest niewielka, można pokusić się o rezygnację ochrony AC za wyjątkiem szkód całkowitych, zdecydowanie ubezpieczonych. Jednak ten wybór stanowi duże ryzyko dla osoby decyzyjnej i warto dwa razy się zastanowić zanim podejmiemy taki ruch.

Kolejnym obszarem znalezienia oszczędności jest usługa assistance. Oceniamy, czy potrzebujemy lawetę i samochód zastępczy bez ograniczeń? Płacąc niższą składkę otrzymamy usługę na ograniczony zasięg, czy okrojoną ilość interwencji w ciągu jednego miesiąca. Czy auto zastępcze potrzebne nam będzie na całkowity czas naprawy, czy może wystarczy na trzy dni a w pozostałe dni poradzimy sobie naszymi pojazdami? Tu jest kolejne miejsce na oszczędności jednak wymaga od nas zabezpieczenia logistycznego.

Ubezpieczenie komunikacyjne to produkt jakim jest ochrona przed niepożądanymi skutkami naszego użytkowania pojazdów. Chcąc zaoszczędzić zastanawiam się, na co my mam wpływ jako flotowiec w organizacji gdzie pracuję a co zależy od ubezpieczyciela. Wiedzmy, że jeśli zaczniemy od wymagań stawianych sobie, jednocześnie mając dobre umocowanie w firmie jesteśmy w stanie uzyskać dalece świadomą kadrę użytkowników aut służbowych. Jeśli tylko ta informacja dotrze do towarzystw ubezpieczeniowych, wtedy okażemy się idealnym klientem z wysoką świadomością wystąpienia ryzyka szkody, a taki nabywca generuje niską szkodowość i każdy chce z nim współpracować. Wtedy pozostaje nam tylko przebierać oferty ubezpieczeniowe wybierając najdogodniejsze dla nas warunki – czyli maksymalny zakres ochrony przy minimalnych składkach. Duże oszczędności pozostają w kieszeni.