Gigantyczne długi warsztatów samochodowych
Problemy z płatnościami na rzecz dostawców i banków ma aktualnie 6 tys. aktywnych, zawieszonych i zamkniętych firm zajmujących się naprawą aut
01.07.2021

Gigantyczne długi warsztatów samochodowych

Zaległości serwisów oraz handlujących częściami przekroczyły na koniec kwietnia 600 mln zł, to ponad połowa zaległości całej motoryzacji – wynika z danych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK. Po miesiącach zastoju zwiększony ruch sprzyja warsztatom samochodowym aby odrobić zaległości.


Kryzys wywołany pandemią dał się branży mocno we znaki. Choć nie wszystkie rodzaje działalności motoryzacyjnej ucierpiały tak samo, to jednak w mniejszym lub większym stopniu powodów do zmartwień nie brakuje wszystkim.

Szybko okazało się, że pandemia przejawia się m.in. przestojami w fabrykach spowodowanych brakiem komponentów od poddostawców. Niefortunnie, w najgorszym możliwym momencie wzrosły ceny nowych samochodów, podwyżki wywołały m.in. wymagania ekologiczne i techniczne wynikające choćby z norm emisji spalin, a także ochrona europejskiego rynku stali. Za wzrostem cen nowych aut, szybko zaczęły podążać wyceny pojazdów z drugiej ręki, które na dodatek w pandemii trudniej było sprowadzić z zagranicy. Może i nie martwiło to salonów sprzedaży, ale serwisy już tak.

Jak podaje raport Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i KPMG, w 2020 r. liczba rejestracji nowych aut osobowych i dostawczych spadła o 15 proc., autobusów o prawie 40 proc., a samochodów ciężarowych o 27 proc. Liczne lockdowny dotknęły też rynek aut używanych. Według danych Instytutu Samar liczba rejestracji tych sprowadzanych z zagranicy spadła o 17 proc. Jednak od marca klienci ruszyli na zakupy. Koniec końców w ciągu pierwszych pięciu miesięcy na drogi wyjechało o 38 proc. więcej nowych samochodów osobowych i dostawczych oraz o 62 proc. więcej ciężarówek i autobusów.

BIG


Brak aut w salonach, serwisy przepełnione

Wiele salonów samochodowych zaczęło uskarżać się na braki w dostawach nowych aut. Zapracowane są obecnie serwisy, do których ruszyli kierowcy przed zbliżającymi się wakacjami. Przedstawiciele warsztatów zgodnie twierdzą, że w pandemii musieli zmagać się z zastojami, bo ludzie generalnie mniej jeździli. Skutkowało to wzrostem ich zaległości wobec dostawców i banków do 338 mln zł na koniec kwietnia br., przy 324 mln zł rok wcześniej (wzrost o 4,4 proc.).
Teraz mają szansę to odrobić. Serwisy doświadczają teraz zdwojonego obłożenia. Nie mogą doprosić się jednak o niezbędne części u dystrybutorów, a klienci muszą czekać w wydłużających się kolejkach.

BIG


Problemy z płatnościami

Problemy z płatnościami na rzecz dostawców i banków ma aktualnie 6 tys. aktywnych, zawieszonych i zamkniętych firm zajmujących się naprawą aut. Średnia ich zaległość przekracza 56 tys. zł. Kłopotów tego typu doświadcza też 2,1 tys. firm sprzedających w hurcie i detalu części i akcesoria samochodowe. Ich nieopłacone w terminie faktury i kredyty zbliżają się do 273 mln zł. Przez rok wzrosły nieznacznie mniej niż zaległości serwisów, bo o 3,2 proc. (8,2 mln zł).

Najwięcej firm ma problemy z rozliczeniami w woj. mazowieckim i śląskim, jednak najwyższy odsetek niesolidnych płatników, min. 6 proc. występuje wśród prezentowanych przedsiębiorstw na Dolnym Śląsku oraz w kujawsko-pomorskim. Najmniejszy odsetek niepłacących na czas jest w tej branży w woj. podkarpackim, świętokrzyskim i lubelskim.

Dla dopełnienia obrazu rozliczeń z podmiotami z branży motoryzacyjnej można dodać, że o niemal 5 proc. wzrosły zaległości przedsiębiorstw sprzedających w hurcie i detalu samochody osobowe oraz furgonetki, do 483,3 mln zł. Z kolei handlujący ciężarówkami i autobusami zmniejszyli wartość nieopłaconych zobowiązań o prawie 7 proc. co przełożyło się na spadek o 4,6 mln zł do 61,9 mln zł. W tym czasie, od kwietnia 2020 r. do kwietnia br., widoczne w bazach BIG InfoMonitor oraz BIK zaległości firm z wszystkich branż zyskały na wartości niecałe 2 proc. (oprac. ms)

BIG