Pakiet Mobilności: UE porządkuje przewozy międzynarodowe
Zagraniczne zasady wynagradzania mają obowiązywać kierowcę tylko w tych państwach w których zarobki kierowcy są wyższe niż w jego kraju zatrudnienia

Pakiet Mobilności: UE porządkuje przewozy międzynarodowe

2 lutego 2022 roku mają wejść w życie zmiany dotykające polskich przewoźników w ramach kolejnej części Pakietu Mobilności. Przepisy są od dawna znane, gdyż Dyrektywa 2020/1057 weszła w życie 1 sierpnia 2020 roku, natomiast data 2 lutego 2022 roku stanowi zobowiązanie dla państw członkowskich do wprowadzenia środków niezbędnych do jej wykonania.


Celem dyrektywy jest poprawa warunków socjalnych i pracy kierowców, uczciwa konkurencja między krajowymi i międzynarodowymi przewoźnikami, co powinno usprawnić „funkcjonowanie rynku transportu drogowego w Unii Europejskiej”.

Nowe przepisy zmieniają m.in. podejście do płacy minimalnej. Delegując pracownika, pracodawca ma obowiązek uwzględnić wszystkie składowe wynagrodzenia wynikające
w danym państwie. Za okres delegowania nie można zaliczyć składników, które są zwrotem poniesionych kosztów, czyli diet i ryczałtów za noclegi. Zagraniczne zasady wynagradzania mają obowiązywać kierowcę tylko w tych państwach w których zarobki kierowcy są wyższe niż w jego kraju zatrudnienia. Objęte delegowaniem są cross-trade i kabotaż, a wyłączone zostały przewozy tranzytowe i bilateralne.

17 listopada br. w Brukseli na spotkaniu ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka z unijną komisarz ds. transportu i polskimi posłami do Parlamentu Europejskiego omawiano ponownie m.in. Pakiet Mobilności.

Przypomnijmy, że zakwestionowany przez Polskę oraz 9 innych państw członkowskich został obowiązek powrotu pojazdów do państwa członkowskiego siedziby przewoźnika co osiem tygodni. Stosowanie tego przepisu skutkuje dodatkową emisją CO2 na poziomie 2,9 mln ton w 2023 roku, czyli 4,6 % wzrost emisji w międzynarodowym transporcie drogowym. Drugi, to stosowanie ograniczeń kabotażowych na wykonywanie międzynarodowego kombinowanego transportu.

Powszechne wprowadzenie może doprowadzić do dodatkowych 397 tys. ton emisji CO2 rocznie. W sumie, w skali roku wszystko to może doprowadzić do wyemitowania 3,3 mln ton CO2, 704 tony tlenków azotu NOx, 251 ton pyłu zawieszonego PM2,5.

- Oczekujemy, że Trybunał Sprawiedliwości UE uchyli zakwestionowane przepisy, które nie tylko są niekorzystne dla europejskiego sektora transportu, mają protekcjonistyczny charakter, ale będą generowały dodatkowe, zbędne emisje niepotrzebnych emisji szkodliwych substancji do atmosfery w UE - powiedział minister Adamczyk.

Poza wadami warto też wspomnieć o zaletach, czyli o zmniejszeniu obowiązków administracyjnych i mniejszej ilości dokumentów w które trzeba wyposażyć kierowcę.