Suzuki SX4 S-Cross: harmonia człowieka i maszyny
Suzuki komponując swoją ofertę modelową stara się dopasowywać ją do kierowców poszukujących aut z nieco terenowym charakterem
27.02.2023

Suzuki SX4 S-Cross: harmonia człowieka i maszyny

Mazda przy okazji prezentacji swoich modeli mówi o Jinba ittai, czyli niezwykłym zespoleniu samochodu i kierowcy. Ta swoista harmonia człowieka i maszyny pojawiła się u nas już po pierwszych kilometrach spędzonych za kierownicą… Suzuki SX4 S-Cross. Wygodna pozycja za kierownicą, która fajnie leżała w dłoniach, poczucie panowania nad autem i wrażenie, że ten niepozorny w sumie samochód chce dla nas jak najlepiej…


Jeszcze do ubiegłego roku SX4 S-Cross był największym, na rynku europejskim samochodem marki Suzuki. Tak było do czasu pojawienia się mutacji Toyoty RAV4 czyli Suzuki Across. Nie zmienia to faktu, że trzecie pokolenie SX4 zasługuje na uwagę kierowców, którzy poszukują tej wielkości SUV-a.

NowoczesnaFlota
SX4 S-Cross

Inny wygląd, inne napędy

Po niedawnych zmianach SX4 S-Cross ma nie tylko inny niż poprzednik wygląd, ale również napędy. Nie ma już możliwości wybrania tego auta z dieslem. Aktualnie są do niego proponowane dwa rodzaje hybryd, „miękka” z silnikiem benzynowym 1,4 l (129 KM) oraz „zwykła” z jednostką wolnossącą 1,5 l (116 KM). Powód dla którego także w Suzuki sięgnięto do kombinacji silników elektrycznych i spalinowych jest oczywisty: niższa emisja spalin.

NowoczesnaFlota
SX4 S-Cross


Suzuki komponując swoją ofertę modelową stara się dopasowywać ją do kierowców poszukujących aut z nieco terenowym charakterem, ale jednocześnie nadającym się do codziennego użytku, a do tego relatywnie tanich. Dlatego nie oczekujemy na ich pokładzie „wodotrysków”, a jedynie najbardziej pożądane, praktyczne elementy jak tempomat, system ostrzegania przed niekontrolowaną zmiana pasa ruchu czy ostrzegający przed przeszkodami za pojazdem. Całość opakowana jest skromną stylistyką nadwozia oraz bardzo niewyszukanym designem wnętrza.

Prostota obsługi

To wielka zaleta nie tylko testowanego SX4, ale również innych Suzuki. Wsiadając za kierownicę wersji ze „zwykłą” hybrydą nie mieliśmy zbyt wielkich oczekiwań. Zarówno co do komfortu, osiągów jak i wyposażenia. SX4 ma przyzwoite zawieszenie, nieźle znoszące np. nierówny bruk, dość przeciętne wykończenie wnętrze z plastików oraz realną prędkość maksymalną do 150 km/h i przyspieszenie w granicach 13 sek. do 100 km/h. Czy coś więcej potrzeba?

NowoczesnaFlota
SX4 S-Cross


Dość głośna kabina jest całkiem przestronna jak na samochód, który ma 4,30 m długości i bagażnik o pojemności 430 litrów. Szkoda, że nie wygospodarowano w nim miejsca na koło zapasowe, choćby dojazdowe.

NowoczesnaFlota
SX4 S-Cross


Obsługa jest intuicyjna nie licząc kilku funkcji obsługiwanych dotykowo. Czytelność analogowych(!) zegarów oraz zasób danych z komputera pokładowego na zadowalającym poziomie. Fakt, że nawigacja fabryczna dawno straciła aktualność oraz, że podłączony telefon był słabo słyszalny nie zmieniają faktu, że jazda tym autem była bardzo przyjemna. Na trasie najlepiej było, gdy prędkościomierz wskazywał 110 – 130 km/h. Wówczas spalanie nie przekraczało 6 l/100 km. W ruchu miejskim było przynajmniej o litr wyższe.

Dobrze sobie radziła (tylko) 6-stopniowa skrzynia automatyczna. Dodajmy od razu, że wymagająca 8 tys. zł dopłaty. Dopłaty też wymaga napęd na obie osie – 9 tys. zł. Można z tych luksusów spokojnie zrezygnować, bo charakter samochodu niewiele na tym straci. Bardzo za to polecamy obecność kamer 360 st., które przed każdym ruszeniem wykonują rundkę wokół auta zapobiegając najechaniu na coś czego kierowca wsiadając na swój fotel by nie zauważył.

NowoczesnaFlota
SX4 S-Cross

Kiedy pierwszy raz zajęliśmy miejsce w testowanym Suzuki SX4 S-Cross od razu poczuliśmy z nim swoistą więź. Fajnie leżąca w rękach kierownica, ergonomiczny dostęp do wszystkich instrumentów obsługi oraz zwrotność tego modelu sprawiły, że tygodniowe jazdy nim pozostawiły całkiem przyjemne wspomnienia. Systemy zapobiegające uderzeniu przeszkody przed pojazdem, czujniki cofania oraz dobra widoczność zza kierownicy zarobiły bardzo dobre wrażenie.

NowoczesnaFlota
SX4 S-Cross (Foto: Ryszard M. Perczak)


Akurat ten model nie jest szczytem wyrafinowanego designu, ale czy o to chodzi? Sylwetka aktualnej generacji SX4 S-Cross mówi wiele o tym modelu nie będąc podatną na upływ czasu.
Miejmy nadzieję, że obecne SX4 S-Cross, podobnie jak wciąż licznie spotykany model SX4 z lat 2006 – 2013 będzie tak samo niezawodne. Wiele na to wskazuje, bo Suzuki ani niespecjalnie przesadza w swoich autach z technologicznymi nowościami, ani nie stara się szpanować drogimi materiałami pozostając na poziomie producenta samochodów potrzebnych do jazdy, a nie zadziwiania konkurencji.