Opel Mokka-e: elektryzuje widokiem
Na polski rynek trafiła właśnie elektryczna wersja Opla Mokki. Ten miejski crossover segmentu B jest wizualnie bardzo dopracowany co tłumaczyć należy - po prostu ładny.
Dodatkowo wersja elektryczna stwarza kierowcy i pasażerom prawdziwy komfort jazdy, chociażby z racji ciszy jaka jest ich udziałem.
Mocny, bezgłośny napęd
Mieliśmy okazję przejechać ponad 200 km tym samochodem. Producent określił jego zasięg na ok. 320 km. Nam, po jeździe głównie drogą pozamiejską z prędkością ok, 100 km/h do całkowitego wyczerpania się energii pozostało 80 km co oznacza, że należy być ostrożnym przy planowaniu dalszych podróży. Zdaniem producenta wg cyklu WLTP2 akumulator o pojemności 50 kWh pozwala na przejechanie do 324 kilometrów na jednym ładowaniu. Jak widać ten parametr odbiega nieco od realnych osiągów. Mocny, prawie bezgłośny napęd elektryczny Mokki-e rozwija moc 100 kW (136 KM). Samochód przyspiesza od 0 do100 km/h w 9 s i natychmiast reaguje na gaz niezależnie od obrotów silnika (260 Nm w zakresie 300-3673 obr./min). Można wybierać pomiędzy trzema trybami jazdy — Normal, Eco i Sport.
Nowa Mokka-e obsługuje wszystkie opcje ładowania prądem jednofazowym lub trójfazowym z mocą 11 kW: za pomocą ładowarki naściennej, szybkiej ładowarki lub przez kabel podłączony do domowego gniazdka elektrycznego. Sprawność akumulatora jest objęta gwarancją marki Opel przez osiem lat lub 160 000 kilometrów. My po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów próbowaliśmy doładować nieco z domowego gniazdka (w ciągu ok. 2 godzin) baterie. Przyrost energii był minimalny. Cóż, obok ceny właśnie ograniczony zasięg i długi czas ładowania są największymi problemami „elektryków”.
Rozpoznawalny na drodze
Przejdźmy jednak do największego naszym zdaniem atutu - wyglądu tego auta. Mokka jest pierwszym modelem zaprojektowanym według nowej koncepcji stylistycznej Kompasu Opla. Z pewnością z tego tytułu będzie ona pojazdem zauważalnym na drogach. Jej najbardziej rozpoznawalnym elementem jest Opel Vizor, czyli zasłonięty wlot chłodnicy łączący w jednym module: grill, reflektory i logo marki. Kolorystyka karoserii, masywny wygląd crossovera, mocne, zdecydowane linie – wszystko to zwraca uwagę i przyciąga wzrok. To ważne chociażby dla firm, które również poprzez samochody flotowe chcą zainteresować klientów swoją ofertą.
Nowa Mokka ma także inne wymiary od swojej poprzedniczki: jest aż 124 mm krótsza, o 10 mm szersza i ma o 2 mm większy rozstaw osi. Jest też chudsza aż o 120 kg. Jej długość to 4151 mm, wysokość – 1532 mm, szerokość – 1791/1987 mm, rozstaw osi – 2561 mm.
Eleganckie wnętrze
Wnętrzem nie powstydziłby się model z wyższego segmentu. Górna część deski rozdzielczej jest z miękkiego tworzywa, niektóre jej części pokryte są lakierem fortepianowym, a panele wyglądem przypominają karbon. Siedzenia wygodne, ergonomiczne. Panuje tu stylistyczna przejrzystość. Nowa Mokka pozostaje wierna tradycji marki Opel, którą jest udostępnianie technologii z wyższych segmentów. Przykładami takich systemów są np. zaawansowany tempomat (ACC) i aktywne utrzymywanie na pasie ruchu.
W sumie na polskich drogach pojawił się nowy, atrakcyjny crossover, którego sylwetka jak i elektryczny napęd stanowić będą zachętę do jego kupienia. Barierą – jak to z „elektrykami” bywa - mogą być ceny. Wahają się one w Polsce od 134 900 zł do 162 700 zł.
