Nowa generacja Opla Astry na ostatniej prostej
Prace nad nowym Oplem Astrą przebiegają zgodnie z harmonogramem, a premiera 11. generacji kompaktowego modelu marki odbędzie się już za kilka tygodni. Samochód - który jak wszystkie współczesne pojazdy powstawał z wykorzystaniem projektowania wspomaganego komputerowo - od kilku miesięcy przechodzi końcowe badania, poprawki i weryfikacje w rzeczywistych warunkach eksploatacji.
Inżynierowie Opla zabrali prototypy i egzemplarze testowe na daleką północ, aby sprawdzić je w mroźnym powietrzu i na oblodzonych drogach szwedzkiej Laponii. Kolejne pojazdy są poddawane morderczym próbom na torach Centrum Testowego w Dudenhofen, a od niedawna odbywają także jazdy weryfikacyjne po drogach publicznych w regionie Ren-Men, często z udziałem wyższej kadry kierowniczej firmy. Równocześnie nowa Astra przechodzi końcowe testy w laboratorium kompatybilności elektromagnetycznej (EMC) w Rüsselsheim przed uzyskaniem homologacji niezbędnej do wprowadzenia modelu do sprzedaży.
Nową Astrą Opel demonstruje niemiecką precyzję w każdym detalu, chcąc sprostać aktualnym oczekiwaniom rynku w segmencie kompaktowym. Jednoznaczne i odważne wzornictwo, najnowocześniejsza technologia i atrakcyjna oferta zespołów napędowych - w tym także hybryda z możliwością doładowania z zewnętrznego źródła prądu - sprawią, że będzie to wzór w swojej klasie.
Centrum Testowe w Dudenhofen: tortury na torze i poza nim
W Centrum Testowym w Dudenhofen w Niemczech badano m.in. parametry pojazdu. Inżynierowie z centrum kompetencyjnego ADAS (Automated Driver Assistance Systems), czyli zautomatyzowanych systemów wspomagających kierowcę w Rüsselsheim zabrali nową Astrę na szybki owalny tor oraz długą prostą w celu skalibrowania zaawansowanych układów — w tym adaptacyjnego tempomatu, systemu hamowania awaryjnego, systemu ostrzegającego przed najechaniem na pojazd poprzedzający oraz asystenta monitorującego ruch poprzeczny za pojazdem.
Egzemplarze przedprodukcyjne musiały także sprostać wysokim standardom na długiej prostej w Dudenhofen. Jak każdy Opel, również nowa generacja Astry była sprawdzana w warunkach autostradowych pod kątem utrzymania kontroli nad pojazdem przy prędkościach powyżej 140 km/h oraz stabilności w czasie ostrego hamowania. Na szybkim torze owalnym inżynierowie Opla oceniali także takie podzespoły, jak pokrywa silnika i wycieraczki przedniej szyby. Żaden z nich nie może wpadać w drgania ani irytująco hałasować.
Po mocno rozgrzewającej jeździe z dużymi prędkościami nowa Astra mogła się schłodzić w testowych kałużach o głębokości co najmniej 25 centymetrów. Mimo wytworzenia dużej fali przed sobą samochód nie może „zasysać” ani „połykać” wody — zespół napędowy, układ elektryczny oraz wszystkie elementy pod maską muszą być przed nią zabezpieczone. Nową generację Astry sprawdzano również pod kątem szczelności w silnie zapylonym i zapiaszczonym otoczeniu.