Mercedes EQE - subtelna elegancja

Jeżeli EQE i jego większy brat – EQS nie stoją obok siebie, można łatwo je pomylić ze względu na podobieństwo sylwetki. A ta jest raczej zachowawcza, bez zbędnej ekstrawagancji, można by nawet powiedzieć, że konserwatywna.

To Mercedes – nie musi rzucać się w oczy

Linia nadwozia nie imponuje lekkością ani finezją, jednak może się podobać. Na pewno natomiast gwarantuje doskonałą aerodynamikę, a co za tym idzie, mniejsze zapotrzebowanie na energię oraz niski poziom szumów opływającego powietrza. W połączeniu z bardzo starannym wyciszeniem kabiny wpływa to na wysoki komfort podróżowania. I tutaj ciekawostka, o której rozmawiałam z pracownikami MB Motors, dealerstwa Mercedes-Benz, z którego pożyczałam samochód do testu.

Otóż każdy model EQE SUV jest standardowo wyposażony w pompę ciepła, dzięki której ciepło akumulatora można wykorzystać do ogrzania wnętrza, co zwiększa temperaturę powietrza w kabinie bez kosztu zmniejszania zasięgu.

Przestronność i funkcjonalność

Wewnątrz zastosowano materiały najwyższej jakości, zapewniające komfort bez kompromisów. Regulacja długości siedziska przednich foteli odbywa się płynnie i nie pozostawia dziury w połowie długości. Wyposażenie w zakresie systemów elektronicznych jest wysokiej klasy, nawet w podstawowej wersji, bez Hyperscreena. Trochę brakuje fizycznych przycisków do realizacji najistotniejszych funkcji, jednak obsługa jest prosta i intuicyjna.

Przestrzeń bagażowa jest foremna i dość duża. Szkoda, że z przodu pojazdu, pod maską, zmarnowano jej bardzo dużo. Wygląda to tak, jakby dostęp tam był przewidziany jedynie dla serwisu. Producent w ogóle nie udostępnia tego miejsca jako bagażnika. Brak tam jakiejkolwiek osłony elementów mechanicznych i komory bagażowej. Nawet wlew płynu do spryskiwacza umieszczono nie pod maską, a w lewym przednim błotniku, w postaci wysuwanego lejka.

Kombinacja mocy i praktyczności

Mercedes EQE 350 4Matic SUV dysponuje dwoma silnikami elektrycznymi, które zapewniają mu 292 KM, 765 Nm i 6,6 s do „setki”. To bardzo przyzwoite osiągi, które już mogą zniechęca do interesowania się droższymi, mocniejszymi wersjami.

Pojemność akumulatorów trakcyjnych wynosi netto 89 kWh, co pozwala bezstresowo przejechać co najmniej 300 km.
Nie jest to rewelacyjny wynik, ale trzeba liczyć się z pokaźnym zużyciem prądu w granicach 24 – 30 kWh/100 km.
Wynika to z dużej masy własnej samochodu – znacznie ponad 2,5 tony. A gdy już będziemy zmuszeni naładować akumulatory, maksymalna prędkość ładowania, jaką będziemy w stanie uzyskać to tylko 170 kW.

Technologia na drodze

Zawieszenie w testowanym Mercedesie jest pneumatyczne, z funkcją automatycznego doboru charakterystyki niezależnie dla każdego koła. Działa poprawnie, zapewniając przyzwoity komfort podróżowania, jednak jego możliwości nie są w stanie skompensowa niskiego profilu opon na obręczach w rozmiarze 21 cali w połączeniu z dużą masą własną samochodu. Z tego powodu szybszą jazdę po nierównej nawierzchni trudno zaliczy do przyjemności. Raczej sztywne zestrojenie zawieszenia daje natomiast dużo radości z jazdy przy pokonywaniu zakrętów. Skrętna tylna oś pomaga w manewrowaniu znacznej wielkości samochodem, a przy większych prędkościach zapewnia dodatkową stabilność na zakrętach.

W sumie – jest dobrze. Jakość wykonania jest bez zarzutu, design raczej zachowawczy, a komfort jazdy akceptowalny. Ceny wersji EQE 350 4MATIC SUV startują z poziomu
402 000 zł.

Podziękowania za użyczenie samochodu do testu dla Mercedes Piaseczno i Mercedes Janki

Michał Serdakowski - MB Motors Janki oraz Jacek Łykowski - MB Motors Piaseczno