auto1
O jedną naczepę i kilkanaście ton za dużo
Czynności kontrolne inspektorów WITD
25.04.2022

O jedną naczepę i kilkanaście ton za dużo

Ciągnik siodłowy z dwoma naczepami nie powinien poruszać się po polskich drogach nawet bez ładunku. Tymczasem zestaw zatrzymany przez funkcjonariuszy z lubelskiej Inspekcji Transportu Drogowego przewoził towar i był przeładowany o 18 ton.


Na krajowej „dwójce”, patrol ITD z Lublina zatrzymał do kontroli zespół pojazdów składający się z ciągnika siodłowego i dwóch naczep. Zgodnie z polskimi przepisami taka konfiguracja jest niedozwolona. Pojazd ciężarowy może ciągnąć jedną naczepę lub przyczepę. W tym przypadku zestaw przewoził dwa kontenery z ładunkiem i ważył 62 t zamiast dopuszczalnych 44 t.

Ciężarówka jechała z Polski do Niemiec. Inspektorzy wstrzymali nieprawidłowy transport do czasu doprowadzenia zespołu pojazdów do stanu zgodnego z przepisami. Ciągnik siodłowy mógł odjechać z miejsca kontroli drogowej tylko z jedną naczepą. Za stwierdzone nieprawidłowości przewoźnikowi grozi kara w łącznej kwocie 28 tys. zł. Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne.

WITD Lublin
Nienormatywny zestaw składający się z ciągnika siodłowego i dwóch naczep przewoził dwa załadowane kontenery (Foto: WITD Lublin)

Za ciężki, za wysoki i bez oznakowania

Zdecydowanie za duża ilość niebezpiecznego materiału i blachy spowodowała znaczne przeładowanie. Zespół pojazdów, skontrolowany przez inspektorów śląskiej Inspekcji Transportu Drogowego, okazał się nie tylko za ciężki, ale także za wysoki. Poza tym nie był oznakowany wymaganymi tablicami informacyjnymi.

WITD Katowice
Skontrolowany przez inspektorów ciągnik siodłowy z naczepą nie posiadał odpowiedniego oznakowania zgodnego z przepisami ADR (Foto: Katowice)

Inspektorzy śląskiej Inspekcji Transportu Drogowego na drodze krajowej nr 88 w Gliwicach zatrzymali zespół pojazdów wytypowany do kontroli przez system preselekcyjnego ważenia. Pomiar wykazał przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej o 1,2 t. Nacisk potrójnej osi nienapędowej naczepy na drogę był za duży o 0,9 t. Natomiast wysokość zestawu została przekroczona o 10 cm. Kierowca przewoził ładunek podzielny.

W naczepie znajdowały się ponad 20-tonowe zwoje wyrobu stalowego (blachy) i pięć palet z 200-litrowymi bębnami, zawierającymi towar niebezpieczny (UN 1139). Taka ilość tego towaru wymaga transportu wykonywanego zgodnie z przepisami ADR. Chodzi o przepisy regulujące przewóz materiałów niebezpiecznych. Jednym z warunków przewozu tego typu jest oznakowanie pojazdu pomarańczowymi tablicami.

Czynności kontrolne zakończyły się stwierdzeniem naruszeń, za które – po przeprowadzonym postępowaniu administracyjnym – przewoźnikowi będzie grozić kara aż 9 tys. zł. (oprac. ww)