
Auto jakie jest każdy widzi
Czasy mamy takie, że nie wypada kręcić nosem przy wyborze nowego auta i brać to co jest, gdyż nieprędko powróci rynek klienta, gdy przy zakupie można było grymasić. Póki co jest rynek dilera i trzeba się z tym pogodzić. Niemniej pomarzyć zawsze warto i ja także odwiedziłem strony obecnych na naszym rynku marek aby przynajmniej sobie popatrzeć, co też mógłbym ewentualnie kupić.
Nie jestem specjalnie wybredny, ale jeśli chodzi o wygląd to właściwie nie znalazłem modelu który by wyglądał na taki co to go zaprojektowano z myślą iżby się potencjalnym użytkownikom podobał. Owszem obecnie produkowane samochody są co najwyżej stylistycznie bardzo poprawne.
Ponieważ, jak wspomniałem, na razie nie ma co marudzić, więc czy się auto podoba mniej czy bardziej to należy brać to co jest. Wybór, jeśli chodzi o modele jest całkiem niezły, a niektóre potrafią być nawet fajne ot, chociażby nowe Kia, z których każda, jeśli chodzi o design coś tam w sobie ma. Nieźle prezentują się także nowe Hyundaie.
Jednak mimo wszystko nie ma samochodu, który jak przed laty Jaguar MK 120 czy Lancia Fulvia potrafiłby swoim wyglądem na długie lata zawrócić w głowie. BMW próbuje szokować nowym stylem i się to jej udaje, ale czy to jest stylistyczny majstersztyk? Mercedesy są podobne jeden do drugiego, tak samo jak Audi i Toyoty. Volvo skromne, ale tylko tyle. O Suzuki i Mitsubishi nie da się nic powiedzieć. Podobnie jak o Skodach, jak zresztą wszystkich autach grupy VW. Próbują coś ciekawego proponować Opel, a także Peugeot, ale to ciągle jeszcze nie to. Nawet Citroen, słynący niegdyś z wyszukanych sylwetek swoich aut jawi się dość pospolicie.
Pewnie bym w takim przekonaniu zamknął laptopa, uznając, że trzeba się pogodzić, że styliści przegrywają z księgowymi gdybym nie trafił na stronę Alfy Romeo. Oto bowiem przypomniałem sobie o najnowszym modelu Tonale, bo jakże można było zapomnieć o tym aucie, które chyba jako jedno z ostatnich potrafi przyciągnąć wzrok swoim stylem oraz wyrażającymi go detalami.
Najnowsza Alfa Romeo jest moim zdaniem samochodem będącym aktualnie bodaj ostatnim designerskim dziełem sztuki. Niby znana już od paru lat Alfa Stelvio jest do nowej Tonale podobna, ale jednak ta mniejsza ma w swoim wyglądzie to magiczne coś. W Tonale nie ma w ani jednym elemencie stylistycznego zgrzytu. Na zewnątrz i w środku jest to samochód kompletny pod względem formy. Całość uzupełniają kolory nadwozia i wykończenia kabiny. Piękny wóz, który przyciągnie wzrok na ulicy. Rozpoznamy go z daleka w tłumi motoryzacyjnej nijakości.
Mówi się, że o gustach nie należy dyskutować, tylko niby dlaczego. Albo coś jest ładne albo nie. Albo się podoba albo nie. Oczywiście dotyczy to także samochodów. Dla użytkownika konkretnego modelu to jak on wygląda z zewnątrz może nie zawsze mieć pierwszorzędne znaczenie - wszak on swój wóz najczęściej ogląda od środka, ale przecież tym co patrzą z zewnątrz co jeździ po ulicy też się coś należy. Teraz mają już chyba tylko Alfę Romao Tonale, model który przywraca wiarę w to, że klasyczny design w branży moto jeszcze całkowicie nie umarł.