W Kopenhadze auta nie mają łatwego życia
Stolica Danii Kopenhaga jest jednym z tych miast w Europie, gdzie silnie promowany jest transport bezemisyjny. Na ulicach spotkamy dużo samochodów elektrycznych. Co ciekawe, to wśród „elektryków” zauważalny udział mają samochody napędzane wodorem. Ale w obszarze mobilności ani auta ładowane prądem z sieci, ani elektryczne samochody tankowane wodorem nie cieszą się największym uznaniem mieszkańców Kopenhagi. Oni preferują zupełnie inny środek transportu.
Firma DRIVR, działająca na podstawie aplikacji, pod koniec zeszłego roku wprowadziła do Kopenhagi 120 taksówek wodorowych, mając na względzie obowiązujący w mieście zakaz rejestracji taxi z napędem spalinowym już od 2025 roku. Dzięki autom wodorowym DRIVR wygrał przetarg na specjalne przewozy. Miasto oferuje program transportu dla dzieci niepełnosprawnych, osób upośledzonych umysłowo oraz tych obywateli, którzy są w drodze do szpitali. Również pracownicy komunalni i politycy będą mogli korzystają z tego udogodnienia.
Spotkać wodorową, czyli „nietypowo elektryczną” Toyotę Mirai nie w wyidealizowanych warunkach prezentacji mediowej, a w normalnej codziennej „służbie” nie zdarza się często. Ta wciąż nowa technologia, której rozpowszechnieniu stoi na przeszkodzie brak odpowiedniej infrastruktury.
Miałem okazję porozmawiać z jednym z użytkowników takiego auta w Kopenhadze. Khalil Sarhan jest tutejszym taksówkarzem i chwali sobie wodorową Toyotę. Ten Palestyńczyk, który studiował w Polsce i świetnie mówi w naszym języku, na co dzień jeździ dla korporacji DRIVR i korzysta z jedynej publicznej stacji napełniania wodorem w mieście. Pytam go czy wszystko działa OK i wtedy zdradza, że czasami z przyczyn technicznych stacja jest nieczynna. I co wtedy, dopytuję. Okazuje się, że w takiej sytuacji jest możliwość zatankowania niezbędnego gazu w innym miejscu; to techniczna przepompownia, nieudostępniona publicznie, ale posiadająca możliwość tankowania pojazdów. Khalil dodaje, że wtedy tankowanie jest całkowicie za darmo, co uznaje za w pełni satysfakcjonującą rekompensatę niedogodności.
Firma DRIVR posiada modele Mirai obu generacji – pierwszą zaprezentowaną w 2014 r. i drugą wprowadzoną w 2020 r. Technicznie oba pojazdy znacznie się różnią. Mirai II ma bardziej zaawansowaną technologię ogniw paliwowych, jest oparty na innej platformie i ma napęd na tylne koła. Pod koniec zeszłego roku kupowano najnowsze modele za 63 900 euro, co oznaczało, że na rynku duńskim ten pojazd staniał o około 15 000 euro względem poprzednika. Przy wprowadzaniu floty aut wodorowych korzystano ze wsparcia Unii Europejskiej w postaci programów H2ME2 i ZEFER.
Upłynie jeszcze z pewnością trochę czasu zanim auta na wodór będą stanowiły znaczący udział wśród pojazdów poruszających się po ulicach Kopenhagi. Na razie w mieście królują…..rowery i nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się zmienić.
Mieszkańcy miasta korzystają z „rowerostrad”, które swoją szerokością czasami deklasują miejsca przeznaczone do poruszania się pieszych oraz samochodów. Trasy te często mają wydzielone własne pasy ruchu; oddzielne do jazdy na wprost i oddzielne do skrętu. Inne środki transportu są dostosowane do przewożenia rowerów. Tak jest także w przypadku kolejki podmiejskiej.
Spokojni Duńczycy irytują się, gdy uchwyt pozwalający „zakotwiczyć” rower jest zablokowany przez osobę korzystającą z jego funkcji „fotela”. Gdy tak się dzieje siedzący musi ustąpić miejsca rowerowi. Przy każdej stacji są wydzielone miejsca parkingowe dla rowerów, których zwykle jest tam kilkaset. Rowerzyści jeżdżą szybko i nie ustępują miejsca pieszym. Niektóre rowery są wyposażone w przyczepki do przewozu dzieci, inne są w wersji „cargo”. Zdarza się też, niestety, że parkujące rowery zabierają i tak ograniczoną przestrzeń przeznaczoną do poruszania się pieszych. Choć nikt tego nie chce przyznać otwarcie to Kopenhaga uczestniczy we współzawodnictwie z Amsterdamem o to, które z tych europejskich miast będzie liderem pod względem wykorzystania jednośladów.
Stolica Danii to królestwo rowerów, gdyż one tu dominują. Samochody, w tym auta elektryczne, nie mają w mieście łatwego życia. Ulice stają się coraz węższe, a poruszanie się i parkowanie nastręcza trudności. Jedynym obszarem niezdominowanym przez jednoślady są miejskie kanały – tam bezszelestnie poruszają się wodne, elektryczne tramwaje.
_________________________________________
Materiał powstał dzięki współpracy z siecią hosteli a&o, oferującą budżetowe noclegi w standardzie hostelowym i hotelowym w Europie. Sieć posiada dwa obiekty w Kopenhadze. W badaniu „Service Value” uznano, że obiekty a&o „w wyjątkowy sposób spełniają potrzeby i oczekiwania podróżujących rodzin” przyznając im ocenę „High Satisfaction”.
