Kosztowne manipulacje czasem pracy
Mandatami dla kierowców i tymczasowymi zakazami dalszej jazdy zakończyły się kontrole ośmiu przeładowanych pojazdów dostawczych. Rekordzista ważył 7 t zamiast dopuszczalnych 3,5 t. Z kolei w bułgarskiej ciężarówce zamontowano urządzenie do fałszowania zapisów tachografu zaś rumuński kierowca przez trzy dni zapisywał swój czas pracy na karcie kolegi. Wybrane działania kontrolne jakie przeprowadzili w ostatnich dniach inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego.
W punkcie kontrolnym pod wiaduktem we Wrześni, inspektorzy ważyli zatrzymane samochody dostawcze o DMC do 3,5 t. Osiem pojazdów było przeciążonych. Rekordzista ważył 7 t, czyli dwukrotnie za dużo. Obciążenie jego tylko tylnej osi wynosiło 5 t. „Najlżejszy” dostawczak ważył 4,4 t.
Inspektorzy ukarali kierowców mandatami i zakazali im dalszej jazdy do czasu przeładowania nadmiaru przewożonych towarów na inne pojazdy. W tym celu niektórzy podstawili samochody ciężarowe o znacznie większej ładowności.
Należy zwrócić uwagę, że zgodnie z Ustawą o transporcie drogowym, podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego podlega karze pieniężnej w wysokości od 50 złotych do 12 000 złotych za każde naruszenie. Z kolei zarządzający transportem, a także każda inna osoba wykonująca czynności związane z przewozem drogowym, która naruszyła obowiązki lub warunki przewozu drogowego, podlega karze pieniężnej w wysokości od 200 złotych do 2000 złotych za każde naruszenie.
Kosztowne manipulacje czasem pracy
Na krajowej „siódemce” w miejscowości Spytkowice koło Nowego Targu patrol ITD zatrzymał do rutynowej kontroli ciężarówkę należącą do bułgarskiej firmy transportowej. Zestawem przewożono 21,5 tony ładunku z Turcji do Polski. Do tachografu cyfrowego podłączone było urządzenie służące do fałszowania jego zapisów. Kierowca mógł w trakcie jazdy rejestrować swój rzekomy odpoczynek. Inspektorzy ujawnili, że kierowca używał niedozwolonego wyłącznika tachografu podczas przejazdu przez Bułgarię. Stwierdzili również, że dwukrotnie w ciągu ostatniego miesiąca skrócił czas dziennego i tygodniowego odpoczynku. Natomiast przedsiębiorca nie pobierał danych z karty kierowcy od prawie roku.
Tachograf i jego instalację doprowadzono do stanu zgodnego z przepisami w uprawnionym serwisie. Przewoźnik zapłacił za wykonane prace w serwisie. Grozi mu kara finansowa za stwierdzone naruszenia. Wobec niego wszczęto postępowanie administracyjne. Kierowcę ukarano mandatem.
W miejscowości Sucha koło Strzelców Opolskich patrol opolskiej ITD zatrzymał do kontroli rumuńską ciężarówkę. Ustalono, że kierowca posługiwał się nie tylko swoją kartą. Przez trzy dni przed zatrzymaniem do kontroli rejestrował wszystkie dane na karcie należącej do jego kolegi. Kontrola zapisów danych z tachografu wykazała, że kierowca dwukrotnie jechał bez wymaganej przerwy, skrócił odpoczynek dzienny i zamiast minimum 9 godz. nieprzerwanego odpoczynku kierowca w ciągu doby odpoczywał jedynie 5 godz. 42 min. Dodatkowo rażąco przekroczył dzienny okres prowadzenia pojazdu. Zamiast dopuszczalnych 10 godz. prowadził ciężarówkę ponad 16 godz.
Inspektorzy wstrzymali transport do momentu odebrania przez kierowcę prawidłowego odpoczynku. Szofer został ukarany mandatami. Wobec jego pracodawcy wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą finansową. (oprac. ww)