auto1
450 km „elektrykiem” Niemiecką Drogą Alpejską
Monachium jest bramą do niemieckiej części Alp
29.10.2022

450 km „elektrykiem” Niemiecką Drogą Alpejską

Niemiecka Droga Alpejska została wybrana najbardziej romantyczną samochodową drogą na świecie. Na przełomie września i października przejechałem autem elektrycznym całą jej długość: od Lindau do Berchtesgaden.


Po sprawdzeniu jak samochód elektryczny zachowuje się w trasie latem tego roku kiedy Renault Megane E-TECH przejechałem z Warszawy do Kołobrzegu uznałem, że można sprawdzić auto bezemisyjne zagranicą, dokładnie na szlaku Deutsche Alpenstasse. Zdecydowałem się na Nissana LEAF, który ma uznaną pozycję wśród e-kompaktów.

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse

Bramą do niemieckiej części Alp

Monachium jest bramą do niemieckiej części Alp. Ze stolicy Bawarii udałem się w kierunku Lindau, gdzie alpejska przygoda się naprawdę zaczynała. Kierunek jazdy jest ważny - najlepiej jest jechać od zachodu na wschód. Zaczynamy od niższych partii gór, a kończymy w pełnym skalnych urwisk i stromych zboczy Parku Narodowym Berchtesgaden. Wersja LEAF’a, którą mi dostarczono, miała akumulator o podstawowej pojemności 40 kWh (jest jeszcze wersja 60 kWh) i w momencie odbioru nie był on w pełni naładowany. Oznaczało to, że pokonanie 180 km z Monachium do Lindau może być obarczone ryzykiem, gdyż przy 75% auto wskazywało zasięg 210 km (przy pełnym naładowaniu Nissan przejedzie 270 km), dlatego też zdecydowałem się na doładowanie po drodze. W nawigacji Nissana ładowarka w Landsberg była oznaczona jako bezpłatna, w rzeczywistości trzeba było aktywować ją kartą systemu Plugsurfing.

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse


Jazda po autostradzie była cicha, bezwibracyjna i bardzo przyjemna. Korzystałem z systemu ProPILOT Assist, który jest zaawansowanym tempomatem i pomaga zachować ustaloną odległość od samochodu z przodu na podstawie prędkości poruszania się innych pojazdów. Na autostradzie ProPILOT Assist pomaga utrzymać samochód na środku pasa ruchu na prostych odcinkach i na łagodnych zakrętach.

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse


Wyjeżdżając z Lindau miałem w pamięci urocze stare centrum, pełne egzotycznej roślinności, znajdujące się na wyspie otoczonej krystalicznymi wodami jeziora Bodeńskiego. Duży parking dla gości znajduje się tuż przy moście prowadzącym na wyspę, a miejsca dla samochodów elektrycznych są ulokowane w pierwszym rzędzie. Ładowarka 22 kW AC zadziałała bez zarzutu, po aktywacji kartą RFID Plugsurfing.

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse

Atrakcje z … Muzeum Kapeluszy włącznie

Warto odnotować, że wzdłuż Niemieckiej Drogi Alpejskiej jest dużo atrakcyjnych miejsc, które można zwiedzać w niepogodę. Są zamki, pałace i muzea. Mnie zaintrygowało Muzeum Kapeluszy w Lindenberg, na parkingu którego też zainstalowano ładowarki prądu przemiennego.

Wartym polecenia miejscem wzdłuż drogi alpejskiej jest Füssen. Tam krzyżują się najpiękniejsze drogi widokowe Niemiec: Droga Alpejska (wschód - zachód) i Droga Romantyczna (północ - południe). W Füssen nocowałem w Hotelu Sonne, gdzie za rozsądną opłatę 10 euro można mieć zapewnione całonocne ładowanie auta z gniazdka w garażu podziemnym.

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse


Wyjeżdżając z miasta przetestowałem nissanowski system e-Pedal, który pozwala, po zmniejszeniu nacisku na pedał przyspieszenia, na wyhamowywanie pojazdu. Dzięki niemu można utrzymać samochód na wzniesieniu bez dotykania pedałów. W wielu sytuacja można sterować prędkością auta bez konieczności dotykania pedału hamulca (oczywiście ten tradycyjny pedał również w aucie występuje).

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse

Na zamku Śpiącej Królewny

Ledwie ruszyłem z Füssen, a już parkowałem pod Zamkiem Neuschwanstein do z akumulatorem naładowanym w 98%. Słynny Neuschwanstein – zbudował go Ludwig II – zainspirował Walt’a Disney’a, gdy kreował zamek Śpiącej Królewny. Pierwotnie budowla miała mieć ponad 200 pomieszczeń. Niestety, z powodu braku funduszy ukończonych zostało zaledwie 14.
Jest kilka powodów by odwiedzić Bad Tölz. Marktstrasse to zbiorowisko domów o pięknie malowanych fasadach. Auto zaparkowałem na ulicy; parkowanie dla samochodów elektrycznych jest płatne, chyba, że się ładują. „Elektryki” nie wyróżniają się zielonymi tablicami rejestracyjnymi, tak jak to jest w Polsce.

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse

W Hans-Peter Porsche Traumwerk

Hans-Peter Porsche Traumwerk to jedno z takich miejsc, które może kojarzyć się ze sportowymi niemieckimi autami. Na miejscu okazuje się, że aut Porsche było dosłownie kilka, a główną część ekspozycji stanowiły kolekcje pieczołowicie wykonanych miniaturek w różnych skalach. Największe wrażenie robi olbrzymia makieta pod dachem, gdzie zbudowano sieć miniaturowych torów o długości aż 2,7 km, po których jeździ 180 pociągów. Jeżeli do tego dodamy 80 poruszających się po mini drogach mini samochodzików i 8 000 „ludzików” oraz 80 000 drzew, to mamy obraz atrakcji, od której trudno oderwać wzrok. Makieta jest tak zaprojektowana, że tworzy spektakl "dnia i nocy".

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse


Ostatni nocleg wypadł w Bischofswiesen. W Naturhotel zaoferowano mi ładowanie w cenie noclegu. Podłączony samochód do zwykłej wtyczki zostawiłem na noc pod zadaszoną wiatą. Możliwość bezpłatnego ładowania „elektryka” dla gości hotelowych oferuje także Arabella Brauneck Hotel w Lenggries; tam samochód stoi w garażu podziemnym. W Niemczech przy dokonywaniu rezerwacji należy zgłosić chęć ładowania auta – będzie nam przydzielone konkretne miejsce, przy którym będzie często tabliczka z naszym nazwiskiem.

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse

Wiele punktów ładowań

Prócz wspomnianej Plugsurfing, inną godną polecenia aplikacją roamingową pozwalającą na ładowanie elektryków jest EnBW. Zdaniem użytkowników oferuje ona bardzo dobry stosunek ceny do liczby obsługiwanych ładowarek. W Niemczech zwraca uwagę obecność wielu punktów ładowania na głównych parkingach przy atrakcjach turystycznych, np. w Lindau lub przy jeziorze Konigssee. Przy Muzeum Hans Peter Porsche Traumwerk ładowanie jest bezpłatne.

NowoczesnaFlota
Na szlaku Deutsche Alpenstrasse (Foto: Krzysztof Kowalski)


Najlepszą porą do odbycia przejazdu drogą alpejską jest okres od maja do października. Deutsche Alpenstrasse możemy pokonać w ciągu czterech do siedmiu dni, zależnie od tego jakie tempo podróży przyjmiemy i ile postojów i wycieczek zaplanujemy. Należy być przygotowanym na to, że liczba stacji benzynowych wzdłuż drogi jest mniejsza niż w innych częściach Niemiec, ale szybko przybywa punktów ładowania samochodów elektrycznych.